Wina, które Sébastien Riffault zaprezentował na degustacji w Warszawskim MOD były zupełnie niepodobne do tego, co dotąd kojarzyło mi się z Sancerre; w pewnym sensie w ogóle jedyne w swoim rodzaju i niepodobne do niczego. Po części może być tak dlatego, że Sébastien szczerze wierzy w biodynamikę i jest bezkompromisowy – do tego stopnia, że do […]
