Dukkah – etymologicznie pył, drobny proszek – egipska mieszanka orzechów, nasion i przypraw jest modna od jakiegoś czasu, ja ją odkryłam i doceniłam dopiero niedawno. Można nią posypywać zielone sałaty, hummus, ryż, umoczoną w oliwie pitę lub inne pieczywo. Bazą dukkah są uprażone orzechy laskowe lub migdały, nasiona kuminu, kolendry, czarnuszki, sezamu, pieprz i sól plus – w zależności od przepisu – nasiona słonecznika, nasiona kopru włoskiego, chilli, sumak… Składniki należy utłuc w moździerzu nie na drobny pył, lecz raczej grubo tak żeby w szczególności kawałki orzechów lub migdałów pozostawały rozpoznawalne. Powstaje aromatyczna i szlachetna mieszanka, która zamienia chociażby kawałek pieczonej papryki w coś ciekawego.
Dukkah można zrobić samemu (bardzo dobry przepis na dukkah z orzechów laskowych jest w ,,Jerozolimie” Ottolenghiego i Tamimiego) lub kupić gotową (np w SAM) – w każdym razie jest to coś, co warto mieć w kuchni.